Film opowiada historię chłopca, którego matka oddaje na wychowanie swojemu psychiatrze, przypominającemu z wyglądu Świętego Mikołaja. Dwunastoletni Augusten Burroughs mieszka z dziwaczną rodziną doktora, wśród koszmarnego bałaganu. Przyjaźni się z pedofilem mieszkającym w szopie na podwórku. Jest to opowieść o dzieciństwie bez zasad, z choinką stojącą na środku pokoju przez okrągły rok, w domu, gdzie valium zastępuje cukierki, a nudę zabija się przy pomocy elektrowstrząsów.